Nic nie stoi na przeszkodzie się zanurzyć w zimnej wodzie! Pierwsze morsowanie, co i jak?
Morsowanie to nic innego jak hartowanie organizmu poprzez wchodzenie do zimnej wody.
Miałem zacząć swoją przygodę z morsowaniem w zeszłym roku ale kilka dni przed umówionym już spotkaniem uległem wypadkowi na sali gimnastycznej i przeokrutnie załatwiłem sobie kolano co zakończyło się operacją i rehabilitacją, która trwa do dziś.
W związku z tym w ramach pociechy i zastępstwa od roku brałem zimne prysznice zawsze rano. Na pewno to bardzo pomaga i daje fajną energię życiową ale absolutnie nie może równać się z tym co dzieję się podczas pierwszego morsowania w życiu =)
Po takim wejściu do zimnej wody już żaden prysznic nam tego nie zastąpi! Pod prysznicem puszczamy wodę punktowo i możemy w każdej chwili zmienić temperaturę. W morzu, rzece czy jeziorze wchodzimy i jesteśmy tam całym sobą. Ciało dostaje pierwotnego kopa gdyż żyjemy na co dzień w ciągłym komforcie termicznym. Organizm się budzi, krew zaczyna krążyć w cały krwiobiegu a my czujemy przepływ endorfin, który wiąże się z morsowaniem.
W swojej liście intencji na 2020 rok miałem między innymi próbowanie nowych rzeczy. Regularne MORSOWANIE bezapelacyjnie wygrało w tej kategorii
Morsowanie jest:
- mocno uzależniające
- pobudzające
- wyzwala bardzo duże pokłady pozytywnej energii i uśmiechu
- towarzyskie / jednoczy ludzi
- pierwotne a zarazem duchowe
- lecznicze
- wzmacniające
- przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej
- poprawia krążenie
Co zabrać na pierwsze morsowanie?
- obowiązkowo ciepłą zimową czapkę (chyba, że nie wieje, to można sobie darować)
- ręcznik, szlafrok lub surf ponczo, które zdecydowanie polecam
- karimatę (20zł na Allegro) lub jeżeli nie mamy to drugi ręcznik – jako miejsce w którym będziemy się przebierać po wyjściu z wody (ta druga opcja zdecydowanie lepiej sprawdza się kiedy mamy śnieg)
- opcjonalnie skarpetki neoprenowe 2mm (Decathlon 39zł) – zapewniają komfort zarówno fizyczny jak i psychiczny – osobiście przetestowałem morsowanie z neoprenami i bez i zdecydowałem się na opcje bez gumy =]
- opcjonalnie dla początkujących rękawiczki neoprenowe – również dostaniemy w sklepie Decathlon lub na Allegro, osobiście podobnie jak w punkcie wyżej ja wolę zdecydowanie bez
- luźne ubrania łatwe do ubrania po wyjściu z wody – polecam spodnie i bluzę dresową oraz polar
- zapasową czapkę zimową (suchą w plecaku aby w razie czego mieć na zmianę po wyjściu z wody)
- luźne skarpetki łatwe do ubrania
- luźne buty łatwe do ubrania
- opcjonalnie termos z czymś gorącym do picia – przykładowa super mieszanka: woda, cytryna, lawenda, miód i kwiat forsycji. Osobiście jednak nie polecam dogrzewania się czymkolwiek. Nasz organizm świetnie sam sobie poradzi.
Pamiętaj że:
- to nie zawody kto dłużej
- każdy jest inny a co za tym idzie reaguje inaczej, ma inną tolerancję
- możesz wejść tylko raz lub kilka razy jeśli wolisz
- morsujemy kiedy jesteśmy zdrowi ( bez kataru itp.)
- wszystko w morsowaniu zależy od Ciebie
- jeżeli chcesz to przeprowadzasz rozgrzewkę, jeżeli nie to nie
- wcześniejsze przygotowanie do morsowania jest tylko psychiczne nie trzeba się specjalnie przygotowywać
- ze względów bezpieczeństwa powinniśmy morsować z kimś
Morsowanie jest SUPER! Prawie całe swoje życie spędziłem w wodzie ze względu na to, że do 32 roku życia pracowałem jako instruktor windsurfingu i kitesurfingu. Systematyczne morsowanie jest dla mnie jednak nowym doświadczeniem, które przyszło mi bardzo naturalnie i nie wyobrażam sobie już życia bez niego.
Morsuję od 2 do 5 razy w tygodniu wraz z moim 15 letnim synem i zdecydowanie polecam Wam taką formę aktywności.