Motywacja
-
Wyzwanie 10/10
Bądź 10NA10 W ramach pozytywnej i spontanicznej motywacji zapraszamy Was do naszego wyzwania 10NA10 wyzwanie prozdrowotne, proste i każdy da radę wystarczy wystartować i dać nam znać w komentarzu, że robicie to z nami nikt z niczego nie będzie Was rozliczał, niczego nie trzeba udostępniać wyzwanie ma na celu zbudowanie dobrego nawyku oraz polepszenie formy fizycznej wszystko znajdziecie w pokazie slajdów poniżej My dziś zrobiliśmy swoje 10NA10 a TY? Nie czekaj, dołącz do wyzwania już dziś!
-
Nic nie stoi na przeszkodzie się zanurzyć w zimnej wodzie! Pierwsze morsowanie, co i jak?
Morsowanie to nic innego jak hartowanie organizmu poprzez wchodzenie do zimnej wody. Miałem zacząć swoją przygodę z morsowaniem w zeszłym roku ale kilka dni przed umówionym już spotkaniem uległem wypadkowi na sali gimnastycznej i przeokrutnie załatwiłem sobie kolano co zakończyło się operacją i rehabilitacją, która trwa do dziś. W związku z tym w ramach pociechy i zastępstwa od roku brałem zimne prysznice zawsze rano. Na pewno to bardzo pomaga i daje fajną energię życiową ale absolutnie nie może równać się z tym co dzieję się podczas pierwszego morsowania w życiu =) Po takim wejściu do zimnej wody już żaden prysznic nam tego nie zastąpi! Pod prysznicem puszczamy wodę punktowo i…
-
I ♥ MY BIKE! Moja rowerowa historia oraz kilka tip’ów od amatora do amatora. Sprawdzony przepis na pierwszy rower crossowy do 2 tysięcy
Moja historia, pomijając dzieciństwo oraz rower jako „pędzidło” do przemieszczania się w stanie nieważkości między kempingami na Półwyspie Helskim rozpoczęła się w kwietniu 2019 roku. Wielokrotnie słyszałem, że rower pomaga w zgubieniu zbędnych kilogramów. Wszystko wydawało się bardzo proste do momentu, kiedy zacząłem szukać roweru dla siebie. W obecnych czasach mamy tak wiele źródeł informacji, że trudno się w tym połapać. Na szczęście działałem zdecydowanie i szybko oraz z pomocą przyszedł mi brat, który bardzo sprawnie znalazł jakiś dobry test/ranking rowerów crossowych, w którym napisali, że rowery za 2000zł nie różnią się praktycznie niczym od tych za 1500zł. Z założenia jak chyba każdy nie lubię przepłacać, dlatego wybraliśmy z bratem…
-
Nikt nie jest doskonały a zmiany wymagają pracy
Nikt nie jest doskonały i czasem pracując nad sobą tracisz czujność, automatycznie stare nawyki już tam na Ciebie czekają i zacierają ręce – nawet nie wiesz, kiedy zapętlasz się w starą pętlę bardziej lub mniej, spoczywasz na laurach, spada Ci motywacja i nagle nie jesteś już zadowolony z siebie. STOP! Basta, pomimo czasem przegranych bitew, wracam do siebie, bez wyrzutów i katowania się psychicznie, wyciągam wnioski i idę dalej – każdego dnia lepszy o 1%. Obserwuje po sobie, że najważniejsze to, żeby jak najszybciej się zorientować (TRZEBA BYĆ CZUJNYM) następnie OD RAZU DZIAŁAĆ (bez odkładania tego na później). Na takie stany nie ma moim zdaniem lepszego sposobu niż porządna dawka aktywności fizycznej.…
-
50 dni z kalendarza czyli post dr.Dąbrowskiej w warunkach „pandemii”.
W Sobotę minął pięćdziesiąty i ostatni dzień mojego postu i powiem Wam szczerze, że chyba nie ma lepszego czasu na post niż kwarantanna. Zamknięte praktycznie wszystko na czele z knajpkami oraz ograniczone życie towarzyskie to zdecydowanie warunki sprzyjające do przeprowadzenia takiego postu w warunkach domowych. Dla odmiany zamiast klasycznego wpisu przygotowałem dla Was niespełna trzy minutowe streszczenie tych 50 dni =) Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Maksymalny post to 42 dni ale pod opieką lekarza przeciągnąłem go do pięćdziesięciu. Dopełnieniem pokazu slajdów jest tekst „10 zasad które znacznie ułatwią Ci post dr.Dąbrowskiej” do którego odnośnik podałem na samym dole. Tam zawarłem swoje przemyślenia i odczucia na temat przeprowadzania postu…
-
Zrzucić 42,5 kg challenge accepted część 3
16 stycznia 2020 roku zrekonstruowano mi ACL w lewym kolanie oraz podjęto próbę naprawy obydwu łąkotek. Wszystko się udało i po 4 miesięcznej rehabilitacji kolano jest stabilne =) choć nadal wymaga dużo pracy. Próba nie nabrania masy podczas rehabilitacji niestety nieudana i dorzuciłem kolejne kg =( W kwietniu waga pokazała 116 kg a CEL to 80 kg. Chciałem poinformować zainteresowanych, że już trochę schudłem o czym niebawem a z nogą jest co raz lepiej więc mój challenge trwa. Skoro mogę się już trochę więcej ruszać to na spokojnie wracam do gry =) W ramach motywowania zarówno Was jak i siebie będę od teraz informował tutaj na bieżąco o swoich postępach.
-
Co by się nie działo staraj się być pozytywnie nastawiony.
Po swoim pierwszym poście i zrzuceniu ponad 20 kg poczułem się zbyt lekko =) byłem ponownie aktywny fizycznie i chciałem zbyt wiele, zbyt szybko.
-
Życie jest jak kuchenka – gotuj zawsze na wszystkich palnikach.